W maju 2018 roku zacznie obowiązywać unijne rozporządzenie, w skrócie zwane RODO lub ePrivacy. Wpływ tego rozporządzenia na branżę internetową i telekomunikacyjną został przeanalizowany przez specjalistów zajmujących się doradztwem w dziedzinie cyberbezpieczeństwa. Jakie zmiany nas czekają?
Obecnie obowiązujące przepisy dotyczą wyłącznie operatorów telekomunikacyjnych. Nowe przepisy zostaną rozszerzone również na pozostałych dostawców usług on-line, czyli operatorzy VoIP, komunikatory czy dostawcy usług e-mail. Co ciekawe przepisy będą dotyczyć zarówno przedsiębiorstw mających swoją siedzibę w UE jak i poza nią, o ile świadczą oni swoje usługi obywatelom UE. Najistotniejszą zmianą, która dotknie głównie firmy telemarketingowe jest całkowity zakaz wysyłania niechcianych wiadomości elektronicznych zarówno poprzez sms, e-mail czy w końcu telefonicznie. Mamy nadzieję, że to posunięcie definitywnie ukróci nachalny marketing, który dotyka nas obecnie na co dzień.
Kolejne zmiany dotyczyć będą e-marketingu w sensie rozszerzenia tej definicji. Rozróżnione zostaną formy komunikacji B2C- adresowana do indywidualnych użytkowników i B2B- adresowana do firm. W przypadku B2C bezwzględnie konieczna będzie uprzednia zgoda na przesyłanie informacji marketingowej, natomiast w przypadku B2B UE pozostawia to w gestii krajów członkowskich. Inną ciekawostką, ale związaną z tematem jest wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE z 15 marca 2017. Dotyczy on abonentów, którzy wyrazili zgodę na przetwarzanie danych w rejestrze abonentów. Okazuje się, że taka zgoda obowiązuje w całej Unii, ponieważ zdaniem Trybunału wymogi odnośnie ochrony danych obowiązują w całej Unii. W praktyce oznacza to, że przedsiębiorstwa telekomunikacyjne mogą przekazywać sobie dane abonentów bez ich dodatkowej zgody.
(źródło: Interia)